Kropka w kropkę jak Wiśniewski. Gdziekolwiek się pojawi otaczają go tłumy gapiów i piszczące nastolatki. Rozdaje autografy i tłumaczy, że jest tylko sobowtórem kontrowersyjnego idola grupy Ich Troje - Michała Wiśniewskiego. Podobieństwo jest jednak tak ogromne, że nikt mu nie wierzy.
Kolczyki w uszach, na brwi i brodzie, jaskrawo czerwone włosy i niezwykłe wręcz podobieństwo rysów twarzy sprawiły, że bytomski fryzjer Tomasz Pawlak zaczął być mylony ze znanym piosenkarzem. - Wszystko zaczęło się dwa lata temu, jeszcze przed festiwalem w Opolu, na którym debiutował zespół Ich Troje - opowiada Tomek. - Z reguły co roku zmieniam kolor włosów i wtedy akurat ufarbowałem je na czerwono. Pewnego dnia poszedłem do sklepu obuwniczego, a ekspedientka mówi, że widziała mnie poprzedniego dnia w telewizji i strasznie jej się podobał mój występ. Prosiła nawet, żebym coś zaśpiewał. Osłupiałem, bo zupełnie nie wiedziałem, o co chodzi. Było mi bardzo trudno wytłumaczyć, że to jakaś pomyłka i że to nie o mnie chodzi - wspomina. Miesiąc po tym zdarzeniu kuzynka Tomka wysłała jego zdjęcie do jednej z warszawskich agencji reklamowych, poszukujących sobowtórów popularnych osób. W efekcie tego bytomianin został zaproszony na sesję zdjęciową. Jako sobowtór miał okazję uczestniczyć z innymi podobnymi do znanych z ekranu telewizyjnego gwiazd w Dniu Kobiet organizowanym w stolicy. Może też brać udział w filmach i reklamach. To nie Michał Wiśniewski, lecz bytomianin Tomasz Pawlak.Zdjęcie: Krzysztof Chrobak |
Uderzające wręcz podobieństwo do Michała Wiśniewskiego sprawia, że mylony z piosenkarzem Tomek, na co dzień cieszy się niezwykłą popularnością. Stało się to na tyle męczące, że niedawno zmienił kolor włosów z czerwonego na niebieski. - Był czas, że nie mogłem spokojne zrobić zakupów w markecie. Gdy tylko wszedłem, zaraz wokół mnie pojawiał się ogromny tłum ludzi - opowiada Tomek. Codziennie na ulicy podobnego do idola Ich Troje bytomskiego fryzjera oblegają piszczące dziewczyny. Starsze osoby również proszą o autograf. - Początkowo tłumaczyłem, że jestem tylko podobny. Nikt nie chciał mi uwierzyć. Ludzie kiwali tylko głowami i mówili: tak, tak rozumiemy - pan incognito... Z czasem zaprzestałem wyjaśnień. Gdy ktoś prosi o autograf, piszę dedykację i po prostu podpisuję się: Tomasz Pawlak - sobowtór Michała Wiśniewskiego. Popularność tak przeszkadzała Tomkowi, że zmienił kolor włosów.Zdjęcie: Wojciech Łysko |
Tomek jest cztery centymetry wyższy i nieco szczuplejszy od Michała Wiśniewskiego, jednak różnice są mało zauważalne. Nie jest jedynym sobowtórem Wiśniewskiego, drugi pochodzi z Mazur. Bytomianin uważa, że podobieństwo do piosenkarza to totalny przypadek. Z gwiazdą grupy Ich Troje miał okazję dwukrotnie spotkać się osobiście. Po koncertach w Zabrzu i Ogrodzieńcu. - Gdy zobaczył mnie menadżer Wiśniewskiego chwycił się za głowę i nie mógł uwierzyć, że istnieją tak podobni do siebie, zupełnie nie spokrewnieni, ludzie. Michał był w szoku, po prostu nie wiedział, co powiedzieć. Ale potraktował mnie bardzo pozytywnie i sympatycznie. Myślę, że był zadowolony - mówi Tomek. - Dla mnie Wiśniewski to świetny człowiek, konkretna osoba, z którą można porozmawiać na luzie. Jak na ogromną popularność , którą zdobył jest bardzo skromny. Odpowiada mi również, że jest tak kontrowersyjnym człowiekiem - uważa bytomianin. Tomek ma też kilka ulubionych piosenek grupy Ich Troje. - Dziwię się, że Michał jest tak krytykowany. Przecież jego piosenki wcale nie są takie złe. Widać czymś się naraził mediom - dodaje. - Śpiewać nigdy nie próbowałem. Jestem fryzjerem i uważam, że jestem w tym dobry - śmieje się Tomek. Od miesiąca prowadzi swój własny zakład fryzjerski w centrum miasta. Do okien salonu codziennie zaglądają gapie. KATARZYNA MAJSTEREK Wiadomość zaczerpnięta z Życia Bytomskiego. |