Ukradli płaczącą.
Dziennikarze "Życia Bytomskiego" ujawnili kradzież pięknej zabytkowej rzeźby Matki Płaczącej z cmentarza Mater Dolorosa. Zawiadomiliśmy policję i wyznaczyliśmy nagrodę za odnalezienie posągu.
W piątek rano skontaktował się z nami, chcący zachować anonimowość, informator. W tym dniu zjeżdżali się pierwsi kupcy na odbywającą się w sobotę giełdę staroci. Nasz informator powiedział, że właśnie wśród nich poszukiwany jest kupiec na wykonaną z białego marmuru rzeźbę siedzącej kobiety. Cenę wyznaczono na 1500 złotych. Informator skojarzył opis rzeźby z figurą znajdującą się na nagrobku rodziny Schwiedernoch na cmentarzu Mater Dolorosa. To jedna z najpiękniejszych rzeźb na tej nekropolii. Zaraz sprawdziliśmy cmentarz - wykonany w końcu XIX wieku, ważący około 200 kilogramów, posąg rzeczywiście zniknął. Zawiadomiliśmy miejskiego konserwatora zabytków oraz policjantów, którym przekazaliśmy zdjęcia rzeźby.
Z naszych ustaleń wynika, że posąg skradziono w nocy dwa dni wcześniej. Zerwana została wówczas kłódka zamykająca główną bramę wjazdową na cmentarz. Pod osłoną ciemności złodzieje wjechali na cmentarz samochodem i wywieźli zabytek. Nasz informator twierdzi, że uszkodzona rzeźba ukryta jest gdzieś w krzakach na terenie Bytomia, a sprawcy zamierzali poszukać kupca wśród osób przyjeżdżających na giełdę.
- Policjanci podjęli działania operacyjne, nasi wywiadowcy przystąpili do penetrowania giełdy. Przesłaliśmy zdjęcia skradzionej rzeźby do wszystkich komisariatów oraz na przejścia graniczne - mówił nam na gorąco
Wacław Chajdas, zastępca komendanta miejskiego policji w Bytomiu. Nazajutrz sprawę opisał katowicki dodatek "Gazety Wyborczej". Na jego pierwszej stronie ukazało się zdjęcie figury Matki Płaczącej z podpisem: "Tej rzeźby szuka cały Bytom".
Redakcja "Życia Bytomskiego" wyznaczyła nagrodę w wysokości 500 złotych dla osoby, która skontaktuje się z nami i wskaże miejsce ukrycia skradzionej rzeźby. Za tydzień napiszemy dlaczego z Mater Dolorosa zniknął kamienny anioł dłuta słynnego rzeźbiarza Limburga i czy to prawda, że bytomska giełda jest największym złodziejskim jarmarkiem w południowej Polsce.
(m)
Artykuł zaczerpnięty z
Życia Bytomskiego - www.zyciebytomskie.pl.