główna aktualności hydepark sport ogłoszenia puby gsm kino szukaj moje miasto
AKTUALNOŚCI archiwum zaproponuj sidebar SPORT hokej piłka MOJE MIASTO załóż konto przypominanie hasła regulamin faq OGŁOSZENIA twoje ogłoszenia dodaj ogłoszenie pokaż ogłoszenia szukaj w ogłoszeniach GSM ROZRYWKA puby kawiarenki internetowe hydepark widokówka film sztuki głosowania KULTURA bytomskie centrum kultury kino gloria kinoteatr bałtyk miejska biblioteka publiczna muzeum górnośląskie opera śląska śląski teatr tańca KALENDARZ dodaj wydarzenia MIASTO urząd miejski noclegi SZUKAJ
M E N U

Aktualności ogólne

Noclegi


W I A D O M O Ś Ć

Rozwód ze związkiem.

Logo Życia Bytomskiego.
Gmina wzięła na siebie obowiązek zorganizowania komunikacji.

Koniec z jednolitym biletem autobusowym i tramwajowym umożliwiającym podróżowanie po niemal całym regionie. Bytomscy radni postanowili, że z początkiem 2004 roku nasze miasto wystąpi z Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Z drugiej strony jednak dali tej organizacji czas na zastanowienie.

O możliwości wzięcia rozwodu ze Związkiem władze Bytomia mówiły od kilku tygodni. Wcześniej na krok taki zdecydowały się sąsiednie Gliwice, a poważnie rozpatrują go Zabrze oraz Ruda Śląska. Projekt uchwały zakładającej nasze wyjście z KZK GOP znalazł się w porządku obrad czerwcowej sesji Rady Miejskiej, która zebrała się w minioną środę. Jego autorzy nie kryli, że przystąpienie do Związku przyniosło ogromną korzyść, a więc wprowadzenie jednolitego biletu. Dzięki temu pasażerowie jadący autobusem, czy tramwajem do wielu miast mieli znacznie ułatwione życie. Jednakże ten pozytyw zdaniem władz Bytomia nie może przesłonić licznych wad KZK GOP. Wyliczono je w uzasadnieniu do projektu uchwały: rosnące ponad poziom inflacji koszty uczestnictwa (w tym roku z kasy gminy musimy wydać na ten cel prawie 10 milionów złotych), a także brak stabilnych źródeł finansowania zintegrowanej komunikacji. Inne wady to nieuzasadnione rozszerzanie działalności oraz coraz częściej zdarzające się ograniczenia ilości kursów i likwidacja całych linii. Mało tego, zdaniem pomysłodawców rozwodu przyszłość KZK GOP również nie wygląda zbyt dobrze. Po pierwsze z częściowego finansowania komunikacji w regionie wycofał się zarząd województwa śląskiego, a ilość pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży biletów gwałtownie spada.

Na podjęcie decyzji radni potrzebowali kilku godzin pełnych burzliwej debaty. Zdaniem Piotra Koja z opozycyjnego "Razem" propozycja opuszczenia Związku została zgłoszona zbyt pochopnie. - Nie znamy wszystkich skutków tego kroku. Skoro KZK przez tyle lat nie wypracował idealnego systemu, to dlaczego nam miałoby się to udać w pojedynkę - pytał Koj. W podobnym tonie wypowiadał się inny reprezentant opozycji Andrzej Sznajder z Porozumienia dla Bytomia: - Nie przygotowaliśmy się do samodzielnego uregulowania spraw związanych z komunikacją, to nieprzemyślana decyzja. Notabene inicjatorzy podjęcia uchwały też przyznawali, że nie są w stanie przewidzieć skutków i kosztów wyjścia naszego miasta z KZK GOP. Optymistycznie wypowiadał się jedynie zaproszony do wzięcia udziału w sesji szef bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej Piotr Heine.


Radni zdecydowali się na rozwód, ale być może mimo to nasze trudne małżeństwo z KZK GOP ocaleje. Wszystko wyjaśni się w październiku.

Zdjęcie: Wojciech Łysko


Plusy i minusy rozwodu przedstawiał przewodniczący Rady Jan Kazimierz Czubak ze współrządzącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W końcu zgłosił on poprawkę do projektu, która daje nam, a przede wszystkim Związkowi nieco czasu na przeanalizowanie problemu. Przyjęta przez rajców poprawka zakłada, iż do końca października 2003 roku Rada powinna jeszcze raz opowiedzieć się za opuszczeniem szeregów Związku. Jeśli tego nie zrobi do rozwodu nie dojdzie i nadal będziemy w KZK GOP. - Tym samym dajemy kierownictwu tej organizacji czas do namysłu, przesyłamy wyraźny sygnał, że dzieje się coś złego i my się na to nie godzimy, lecz jednocześnie dajemy szansę na naprawienie błędów - argumentował Czubak. Wątpliwości nie miał kolega klubowy przewodniczącego Piotr Bula: Do przysłuchujących się dyskusji przedstawicieli Związku mówił on: - Za daleko oddaliliście się od ludzi, musicie teraz dostać za to w łeb!

W głosowaniu zwolennicy rozwodu zdecydowanie (15:8) pokonali jego przeciwników. Jeśli tylko spełnimy warunek zawarty w poprawce Czubaka, 1 stycznia 2004 r. przestaniemy być członkiem KZK GOP, który obecnie zrzesza 23 gminy. W tej sytuacji to miasto będzie musiało opracować plan komunikacji dla autobusów i tramwajów. Co najistotniejsze dla pasażerów straci ważność jednolity bilet, gdyż Bytom zostanie zmuszony do wypuszczenia swojego biletu i zawarcia oddzielnych porozumień z KZK GOP. Poza tym władze naszej gminy czeka konieczność przygotowania nowych, dopasowanych do tych już istniejących rozkładów jazdy, zorganizowania przetargów wyłaniających przewoźników, oznakowania "bytomskich" autobusów i tramwajów, utrzymywania przystanków i ścigania "gapowiczów". O tym wszystkim w przysłanym przed czerwcową sesją liście napisał do szefa Rady Miejskiej prezes KZK GOP Jerzy Śmiałek. Większości jednak nie przekonał, czy też raczej nie przestraszył.

TOMASZ NOWAK

Artykuł zaczerpnięty z Życia Bytomskiego - www.zyciebytomskie.pl.

K O M E N T A R Z E
[1] ~jery odpowiada na informację główną 2003-07-01 12:23:37 
 
Moim zdaniem wystapienie ze zwiazku to dzialanie zbyt pochopne. Nikt do konca nie skalkulowal ile bedzie kosztowac samodzielne prowadzenie przewozow przez gmine. Przykladem jest gmina Katowice, ktora jednak pozostaje w KZK GOP. A moze Pan Czubak ma w tym jakis interes ?Czyzby znowu interesy wlasne przedkladalo sie na interesy publiczne. Odejscie od KZK GOP spowoduje problem dla pasazerow, beda musieli kupowac dodatkowe bilety, np trasa przez 3 miasta bedzie wymagala wiekszej liczby biletow i sumaryczny ich koszt napewno bedzie wiekszy. Ale czy to interesuje radnych SLD ? Oni przeciez nie jezdza komunikacja miejska. Moze przeprowadzimy glosowanie na portalu ? Pozdrawiam
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[2] ~JuHAS odpowiada na informację główną 2003-07-01 15:05:20 
 
Wydaje mi sie, ze gminy slaska powinny raczej zunifikowac bilety a nie dzielic sie. Czemu nie pomysla o jednym bilecie na tramwaj, autobus i PKP (na trasie podmiejskiej). To jedna wielka aglomeracja i ludzie z Bytomia jezdza do pracy do roznych miast. Mam kolezanke z Jaworzna ktora przezywa gehenne wyjezdzajac z Katowic. Przepuszcza autobusy z Jaworzna (bo sa dwa razy drozsze) czekajac na autobus z KZK GOP. Podobnie jest z biletami miesiecznymi. Dojdzie do tego, ze portfel z biletami bedzie "nie do udzwigniecia". Pozdrawam pasazerow...
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[3] ~Inka odpowiada na informację główną 2003-07-02 10:10:46 
 
Witam. Wystapienie z KZK GOP powinno byc poparte analiza finansowa. Mozna by stworzyc alternatywny zwiazek miedzygminny ktory przejmie komunikacje. Tylko czy to nie jest powielanie tego samego rozwiazania ? Powinno sie negocjowac ze zwiazkiem stawki, a nie od razu wystepowac z niego. Zreszta tabor autobusowy na Slasku jest bardzo przestazaly, srednio autobusy maja po 1000000 km na liczniku. Kto byl w Warszawie, czy Poznaniu to wie, ze mozna podrozowac inaczej. A przeciez ceny biletow sa porownywalne. Kazde rozwiazanie jest do przyjecia jesli na pierwszym miejscu bedzie DOBRO PASAZEROW.
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[4] ~franek odpowiada na komentarz nr. 3 2003-07-02 13:26:24 
 
O sprawie wystapienia z KZK GOP bylo juz glosno kilka lat temu gdy MZK wypuscil nowa linie M obslugujaca trase Bytom Miechowice. Wtedy zbadano liczbe pasazerow na trasach obslugiwanych przez MZK Bytom i okazalo sie ze MZK muglby na sniebie niezle zarabiac, a bilety byly by tansze od obowiazujacych w zwiazku. MZK zobowiazal sie do wymiany wszystkich autobusow na nowe w przeciagu kilku lat gdyby miasto poparlo jego wystapienie z KZK GOP. Niestety stalo sie inaczej. Ja jestem Za wystapieniem ze zwiazku pod warunkiem ze MZK bedzie uznawalo bilety miesieczne KZK GOP
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[5] ~turecki odpowiada na informację główną 2003-07-29 20:16:11 
 
Chodzi tylko o szmal. Nikogo z radnych nie interesuje co będzie. Ważne że będą etaty dla SWOICH. A będzie ich sporo do podziału - dyrektor, w. dyrektor, kierownicy działów księgowi itd. MINIMUM TZRYDZIEŚCI OSÓB. A każdy etat z całkiem ładną kilku tysięczną pensyjką na państwowym. No i najważniejsi w tym całym interesie to ze TRZY ZWIĄZKI ZAWODOWE to jakieś piętnaście etatow. W takim wypadku bilety muszą kosztować minimum pięć złotych.
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[7] ~franek odpowiada na komentarz nr. 5 2003-07-30 23:33:43 
 
Nalezy sie male sprostowanie: "A każdy etat z całkiem ładną kilku tysięczną pensyjką na państwowym." - PKM Bytom nie jest własnością Państwa, został sprywatyzowany !
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[6] ~turecki odpowiada na informację główną 2003-07-29 20:24:03 
 
Przeczytajcie jak działają w U M (Agencja inicjatyw lokalnych) www.bytom.naszemiasto.pl /gospodarka/288568.html
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[8] ~Magda odpowiada na informację główną 2004-01-09 18:46:59 
 
to jest chore
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[9] ~W odpowiada na informację główną 2004-09-03 09:56:03 
 
Pomysł niezły ale nie poparty konkretnymi analizami. Kiedy chodzi o teho typu decyzję należy ją czyms uargumentować a to najlepiej obrazyją cyfry. Zatem czy ktoś jasno oszacował koszczy wystapienia z KZKGOP ? Jeśli nie nie nie ma o czym mówić.
 
 odpowiedz na ten komentarz  
[10] ~ciurej odpowiada na informację główną 2005-10-01 20:04:56 
 
tomek ciureja jest bardzo utalentowany sportyem i naukom ma brata najsrarszego damiana ciureje ,mariusza ciureje i mateusza ciureje ma dwie siostry jedna ma na imie natalka a druga roksanka skorek to wszystko o rodzinie ciurejów
 
 odpowiedz na ten komentarz  

 
   
   
redakcja reklama kontakt