Plac bez plazy.
Przypomnijmy: władze Bytomia ogłosiły zamiar sprzedania placu Kościuszki. Zainteresowanie ofertą wykazała mająca swą siedzibę w Izraelu spółka Plaza. Jej plany zakładały stuprocentową zabudowę placu. Miałby na nim powstać kompleks usługowo handlowy, skupiający między innymi ogromny sklep, bary, restauracje, kino, kręgielnię, a także podziemne garaże. Przeciwko takiemu rozwiązaniu od samego początku zdecydowanie wystąpiło Stowarzyszenie Mieszkańców i Pracodawców Miasta Bytomia. Ostatnio wniosło ono zażalenie na postanowienie Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który uzgodnił decyzję bytomskich władz o wydaniu Plazie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. Dokument ten trzeba uzyskać zanim wystąpi się o pozwolenie na budowę.
Czy postanowienie Generalnego Konserwatora Zabytków świadczy, że Plazy na placu nie będzie?Zdjęcie: Archiwum |
Zażalenie wysłano do Ministerstwa Kultury, tam zajął się nim Generalny Konserwator Zabytków. Do niedawna była nim Aleksandra Jakubowska. W podpisanym przez nią piśmie mówi się o tym, że interesujące inwestora tereny znajdują się w tak zwanej strefie A objętej ścisłą ochroną konserwatorską. "W strefie tej obowiązuje zakaz deformacji układu przestrzennego - wyjaśnia Jakubowska. Powołuje się ona także na przyjęte w latach 1983-1984, lecz nadal ważne "Studium historyczno-konserwatorskie dla miasta Bytomia". W nim napisano z kolei, iż na obszarze placu Kościuszki nie przewiduje się możliwości lokalizowania jakiejkolwiek zabudowy. Na tej podstawie Generalny Konserwator stwierdza ostatecznie o niemożliwości pogodzenia pomysłu Plazy z obowiązującymi ustaleniami: "Projektowana zabudowa placu nieodwracalnie zacierająca granicę miasta lokacyjnego i średniowiecznego przedmieścia poprzez uniemożliwienie ekspozycji przebiegu murów miejskich stoi bowiem w oczywistej sprzeczności z podstawowymi zasadami ochrony miast historycznych" -czytamy w decyzji Aleksandry Jakubowskiej. Plaza musi więc szukać terenów pod swoją inwestycję poza ścisłym centrum Bytomia.
(ton)
Wiadomość zaczerpnięta z
Życia Bytomskiego.