Bula rezygnuje i atakuje.
Za drugim podejściem bytomska Rada Miejska przyjęła rezygnację Piotra Buli ze stanowiska przewodniczącego Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Rekreacji. Decyzję tę poprzedziła pełna nieeleganckich zachowań i słów kłótnia rajców.
Reprezentujący współrządzący miastem Sojusz Lewicy Demokratycznej Bula po raz pierwszy podał się do dymisji w styczniu. Zrobił to po tym, jak przewodniczący Rady
Jan Kazimierz Czubak przekazał mu informację nadesłaną z bytomskiej Prokuratury Rejonowej. Wynikało z niej, że wszczęła ona postępowanie wyjaśniające w jego sprawie. Uczyniła to na wniosek grupy osób, które złożyły doniesienie o popełnieniu przez Bulę przestępstwa. Według nich przedstawiciel SLD w trakcie poprzedniej kadencji przez rok pobierał diety, choć zgodnie z prawem utracił mandat radnego po tym, jak sąd skazał go prawomocnym wyrokiem za potwierdzenie nieprawdy. Buli zarzucono również zatajenie tego faktu. Pierwsza dymisja szefa Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Rekreacji nie została przyjęta przez Radę. Szybko jednak ponowił on swój wniosek, a rajcowie zajęli się nim w zeszłą środę.
Debatę rozpoczął sam zainteresowany. W długim przemówieniu zaatakował on reprezentantów opozycyjnego Porozumienia dla Bytomia, którzy także złożyli na niego donos do prokuratury. Lidera PdB
Janusza Paczochę nazwał Bula "ohydnym i wrednym kłamcą", zarzucił mu, że swego czasu jako prezes Głównego Urzędu Ceł naraził budżet państwa na ogromne straty finansowe, a w minionej kadencji nie pojawiał się na sesjach Rady. Innych członków tego ugrupowania, wymieniając ich z nazwiska i nawiązując do ich prywatnych kłopotów pytał:
- Czy wy nie macie sobie nic do zarzucenia? Łatwo wam przyszło oskarżanie mnie, ale przepraszać nie zamierzacie. Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że zdobyłem mandat radnego zgodnie z prawem. Wyciąga się moją sprawę, choć niczego nie ukradłem, a jedynie padłem ofiarą oszustwa, w którym chodzi o 600 złotych. Jak to się ma do innych afer: Rywin - 17 i pół miliona dolarów, Colloseum - miliony złotych. Na szczęście nie wszyscy są przeciwko mnie. W tych trudnych dla mnie i mojej rodziny chwilach wiele osób jest ze mną. Popierają mnie, życzą powodzenia. A ja podałem się do dymisji, by sprawa w prokuraturze mogła być spokojnie rozstrzygnięta.Wypowiedź Buli część rajców przyjęła z dezaprobatą.
- Facet, ty chory jesteś, lepiej się zamknij - komentował z sali, pukając się przy tym w czoło
Andrzej Sławik z PdB.
- Chcę, by pan sprostował, nigdy nie twierdziłam, że wywalczył pan mandat radnego niezgodnie z prawem. Nie o to tu chodzi - dodawała przedstawicielka tego samego klubu Aniela Rutkowska.
- Bez wątpienia Piotr Bula postąpił niewłaściwie, gdyż zataił fakt skazania go przez sąd. Jednakże poniósł już karę niewspółmiernie wysoką do swej winy - bronił kolegę klubowego Jan Kazimierz Czubak.
Przecież nie udusimy Piotra Buli - zdają się zapewniać lidera klubu SLD radni Wspólnego Bytomia.Zdjęcie: Wojciech Łysko |
W głosowaniu zdecydowana większość radnych, bo aż 18 była za przyjęciem dymisji Buli z zajmowanego stanowiska. Tylko jeden członek Rady nie chciał tego rozwiązania, a dwóch wstrzymało się od głosu. Tuż po odwołaniu Buli rajcowie wybrali nowego szefa Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Rekreacji. Został nim
Lesław Jankiewicz z SLD.
Jeszcze przed tymi rozstrzygnięciami Rada zajęła się projektem uchwały zgłoszonym przez PdB. Jego autorzy chcieli stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Buli, ale z poprzedniej kadencji.
- Ta uchwała pozwoli na wyegzekwowanie od niego nienależnie pobranych diet. Chodzi o ponad 22 tysiące złotych, musimy to przegłosować - argumentował Janusz Paczocha.
- W tej sprawie zasięgnąłem opinii szefa Państwowej Komisji Wyborczej - ripostował Czubak.
- Jego stanowisko jest jednoznaczne: nie możemy przyjąć uchwały, bo mandat Piotra Buli już wygasł, a stało się to w momencie zakończenia kadencji. Jednocześnie przewodniczący bytomskiej Rady zarzucił szefowi PdB, iż jego wywody opierają się na konfabulacjach i są groteskowe.
- Opinia PKW jest taka, a nie inna, ponieważ przekazał pan jej nieprawdziwe informacje - nie dawał za wygraną Paczocha. W pewnym momencie jego wystąpieniu przysłuchiwało się zaledwie czterech rajców. Przedstawiciele SLD i Wspólnego Bytomia gremialnie opuścili bowiem salę obrad. Wrócili na nią dopiero wówczas, kiedy prowadzący sesję wiceprzewodniczący Rady Janusz Michura z Razem ostrzegł, iż z powodu braku kworum zakończy sesję.
Ostatecznie Rada odrzuciła propozycję PdB, które zapowiedziało, iż wystąpi teraz do wojewody śląskiego prosząc go, by wezwał bytomskich radnych do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Piotra Buli z minionej kadencji.
(ton)
Wiadomość zaczerpnięta z
Życia Bytomskiego.