główna aktualności hydepark sport ogłoszenia puby gsm kino szukaj moje miasto
AKTUALNOŚCI archiwum zaproponuj sidebar SPORT hokej piłka MOJE MIASTO załóż konto przypominanie hasła regulamin faq OGŁOSZENIA twoje ogłoszenia dodaj ogłoszenie pokaż ogłoszenia szukaj w ogłoszeniach GSM ROZRYWKA puby kawiarenki internetowe hydepark widokówka film sztuki głosowania KULTURA bytomskie centrum kultury kino gloria kinoteatr bałtyk miejska biblioteka publiczna muzeum górnośląskie opera śląska śląski teatr tańca KALENDARZ dodaj wydarzenia MIASTO urząd miejski noclegi SZUKAJ
M E N U

Aktualności ogólne

Noclegi


W I A D O M O Ś Ć

Koniec z kominem.

Logo Życia Bytomskiego.
Dyrekcja szpitala przy ul. Batorego planuje modernizację kotłowni.

Wysoki, stale kopcący czarnym dymem komin kotłowni Szpitala Specjalistycznego nr 2 przy ulicy Batorego przestanie straszyć mieszkańców okolicznych domów. W przyszłym roku działające tam piece węglowe zostaną bowiem zastąpione gazowymi i olejowymi. Dyrekcja placówki już teraz liczy oszczędności, które ma przynieść ta wielka modernizacja.

- Z zamiarem jej przeprowadzenia nosimy się już od czterech lat - mówi Maria Godlewska, wicedyrektor szpitala do spraw administracyjno-organizacyjnych. - Mamy już sfinansowany przez władze Bytomia projekt techniczny, ale nie udawało się nam pozyskać potrzebnych pieniędzy. Teraz to się zmieniło. Koszt przedsięwzięcia wynosi 2,5 miliona złotych - 1,5 mln potrzeba na zainstalowanie nowych pieców, a reszta kwoty będzie wydana na termomodernizację siedmiu szpitalnych budynków. Każdy z nich zostanie ocieplony, a nowe, szczelne okna zastąpią stare. Kasę wyłożą między innymi Wojewódzki i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, a także Eko Fundusz. - To będzie dług, który spłacimy w ciągu pięciu, sześciu lat. Po tym czasie kotłownia stanie się naszą własnością - tłumaczy dyrektor Godlewska.

Przetarg wyłaniający wykonawcę inwestycji zaplanowano na czerwiec, prace budowlane powinny się rozpocząć w październiku. W ich trakcie trzeba zdemontować piece opalane węglem i w ich miejscu postawić piece gazowe oraz olejowe wraz z całą potrzebną instalacją. - Kotłownia nie wytwarza ciepła służącego do ogrzewania szpitalnych pomieszczeń. Tym zajmuje się Przedsiębiorstwo Energii Cieplnej - wyjaśnia Maria Godlewska. - Zadaniem kotłowni jest wytwarzanie pary technologicznej niezbędnej w sterylizatorni, kuchni, pralni oraz w urządzeniach klimatyzacyjnych. Oczywiście parę moglibyśmy uzyskiwać dzięki specjalnej wytwornicy, tak jak to robią inne lecznice, ale ponieważ mamy tę swoją kotłownię, to nie ma rady, musimy działać inaczej.


Stara kotłownia węglowa zostanie zlikwidowana.

Zdjęcie: Wojciech Łysko


Modernizacja sprawi, że z górującego nad placówką przy Batorego komina kotłowni nie będzie już wydobywał się czarny dym. Przez wiele lat jego codzienny widok przyprawiał o ból głowy wielu mieszkańców naszego miasta, zwłaszcza lokatorów kamienic sąsiadujących ze szpitalem. Część z nich dzwoniła lub pisała do naszej redakcji obawiając się, iż dym zanieczyszcza powietrze. - Nie jesteśmy trucicielem, kotłownia nie szkodzi środowisku naturalnemu. Odpowiednie służby ekologiczne wielokrotnie zajmowały się tą sprawą i zawsze okazywało się, że ilości wydobywających się przez komin substancji mieszczą się w dopuszczalnych normach.

Tu nie mamy problemu - twierdzi Marta Godlewska. Co zatem skłania dyrekcję lecznicy do przeprowadzenia modernizacji? - Po zakończeniu inwestycji spodziewamy się sporych oszczędności - mówi Maria Godlewska. - Samo zastąpienie węgla gazem i olejem to zysk około 20 tysięcy złotych miesięcznie. Nie będziemy też musieli już płacić do WFOŚ składek za to, że używamy opału starego typu. Poza tym obecnie zatrudniamy w kotłowni ośmiu palaczy, gdy ją unowocześnimy wystarczą dwie osoby do obsługi urządzeń. To wszystko ma dla szpitala kolosalne znaczenie, pozyskane oszczędności posłużą bowiem na spłatę długu zaciągniętego na modernizację.

TOMASZ NOWAK

Artykuł zaczerpnięty z Życia Bytomskiego - www.zyciebytomskie.pl.

 
   
   
redakcja reklama kontakt